Wolontariat misyjny w Berdiańsku na Ukrainie (24.02.2014)

przez | 31 marca 2014

Na spotkaniu 24 lutego gościliśmy członków Diakonii Misyjnej Ruchu Światło – Życie, którzy w sierpniu 2013 pracowali na wolontariacie w liczącym ponad 100 tys. mieszkańców mieście Berdiańsk na Ukrainie. Uczestnicy wierzą, że wyjazd został zorganizowany jako odpowiedź na modlitwę Magdy i ks. Adama.  Wyjechali oni do parafii katolickiej z zadaniem pomocy przy obsłudze bezdomnych, przy dzieciach podczas wakacji, przy animacji modlitwy i adoracji.

Członkowie diakonii misyjnej dzielenie się miłością zrealizowali w konkrecie wyjazdu misyjnego. Posłanie misyjne odbyło się w Seminarium Archidiecezjalnym. Wyjeżdżało 14 osób z ks. Adamem i klerykiem Jakubem. Było wśród nich też małżeństwo i studenci. Berdiańsk leży we Wschodniej Ukrainie blisko Morza Azowskiego – dojazd zajął 3 dni. Po drodze był nocleg we Lwowie u pallotynów i wycieczka po Lwowie. Jechali oni do Ośrodka Caritas w Berdrańsku. Ze względu na wielką biedę tam panującą wolontariusze wieźli środki medyczne – 2 tony leków i materiałów medycznych. Zajmowali się tym Mateusz i kleryk.

Aby wesprzeć tamtejszy ośrodek można wpłacać środki pieniężne na konto Caritas – Spes we Lwowie z dopiskiem – Berdyansk. Obecnie: Caritas Polska:
PL    77 1160 2202 0000 0000 3436 4384    z dopiskiem   „Ukraina”.

Animacja modlitwy
Animacja modlitwy polegała na wykorzystaniu pantomimy, by pokazać: Ja kocham Cię, Ty jest Mój. Amen.  Kleryk przedstawiał pragnienie dzielenia się Bożą miłością, a jedna z grających wolontariuszek osobę, która straciła Bożą miłość i dlatego nie mogła się podnieść z ziemi. Dotknięta miłością wstawała. (http://www.youtube.com/watch?v=irbjIGhQwYw). Inną pantomimą była „Modlitwa ratuje rodzinę” (http://www.youtube.com/watch?v=ZGW-kgdzWfk)

Dzieci
Uczestnicy wyjazdu zajmowali się dziećmi, prowadzili zajęcia sportowe oraz uczyli j. angielskiego. Centrum dziecięce funkcjonowało trochę jak polskie półkolonie. Wolontariusze dzielili się pracą dla 3 grup wiekowych dzieci i pracą w kościele. Mateusz uczył dzieci tańczyć. Agata z ASP prowadziła zajęcia plastyczne. Trzeba dodać, że dzieci uczą się w szkole ukraińskiego jako języka obcego. Mówi się z uśmiechem, że ukraiński to język dla wieśniaków. Centrum katolickie jest dla wszystkich dzieci (wszystkich wyznań). 8 dni roboczych byli z dziećmi, które na końcu nie mogły się od nich „odkleić”, bo siódmego dnia wreszcie udało się wspólnie zintegrować. Koszulki do gry były wspólnie malowane w paski farbą akrylową. Ostatniego dnia po obiedzie był mecz piłki nożnej – dla nich duża rzecz. Wygrała Ukraina, to ich podbudowało ( http://www.youtube.com/watch?v=W907d9uiwak).

Bezdomni
Centrum socjalne daje całodobowe wyżywienie. Diakonia prowadziła śpiew i dawała świadectwa. Dodatkowo zrobiony został przegląd ich opatrunków – była z nimi p. Ada – pielęgniarka z Afryki. Np. jeden człowiek miał taką ranę, że musiał dostać antybiotyk, ale był alkoholikiem. Przy antybiotyku nie można pić. Gdy chciał zakupić alkohol, okazało się, że w 3 sklepach po kolei nie było alkoholu. „Jezus Chrystus mnie uzdrowił” – wołał następnego dnia. Gdy był koncert modlitwy za kraje III świata (http://www.youtube.com/watch?v=eW4APJM_llI) , zaprosili na niego również bezdomnych. Ubrali się jak najlepiej. Po koncercie bardzo wzruszeni dziękowali, bo dotąd nikt ich na koncert nie zaprosił. Poczuli się jak normalni ludzie.

Sytuacja kościoła
Dominują w mieście prawosławni. Kiedyś były klaretynki. Kościół katolicki jest krócej niż 11 lat (ksiądz jest 11 lat). Podczas budowy kościoła były na ulicach ulotki wzywające prawosławnych do powstania. W mieście jest 15 cerkwi, 20 zborów protestanckich i jeden kościół katolicki. W niedzielę przychodzi do niego 60-80 osób, a w tygodniu 4-5. Władze oskarżały katolików powodowanie przejść do nich prawosławnych. Katolicyzm kojarzy się z Polską. Zwykli ludzie mówią przychylnie o Polsce. Wielu marzy, by wyjechać do Krakowa. Marzą też o polskich drogach, bo ich są w złym stanie.

Podczas śpiewów, ludzie płakali. Wszyscy otrzymali od nas pakieciki z materiałami ewangelizacyjnymi.

Więcej: http://wolontariatberdiansk.wordpress.com/, np. komentarz Magdy: Wolontariusz daje siebie w bezinteresownym darze dla drugich. A co by się stało, gdyby „drudzy” nie chcieli tego daru przyjąć? Dawanie oraz przyjmowanie daru wyzwala RADOŚĆ. To doświadczenie ogromnej radości towarzyszyło wolontariuszom podczas pobytu w Berdiańsku.

Asja