Na wzór Jezusa, usłyszeliśmy. To ON uczy kochać człowieka. Karina i Krzysztof Nowiccy opowiedzieli nam o swojej drodze do miłości małżeńskiej. U obu zaczęło się to od nawrócenia we wspólnocie – Karina w duszpasterstwie u salezjanów, a Krzysztof zaczął od czekania na polu lednickim na ewangelizatora, który by go przyprowadził do Boga. Za pierwszym razem się nie doczekał, więc nawróciła go Odnowa w Duchu Świętym. Przez to czekanie wiedział, że zagubionemu w wierze i porywach młodości bardzo potrzebny jest przewodnik. Oboje w krótkim czasie zostali koordynatorami ewangelizacji na krańcach Lednicy. Byli już wtedy aktywnymi członkami Wspólnoty św. Jacka. To ich zbliżyło do siebie. Choć tak naprawdę siebie odkryli na Festiwalu w Jarocinie. Pokazali nam, że narzeczeństwo może być służbą nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Mieli tego samego spowiednika. Ich ślub był połączony z ewangelizacją gości, którzy już wchodząc do kościoła otrzymali w prezencie różańce. To w trakcie mszy św. homilia była wołaniem kerygmatycznym o Jezusie, Jego miłości do człowieka, takiej, że aż po krzyż.
Na spotkanie Karina i Krzysztof przyszli z córeczką Martą, którą też wspólnota im pomogła donosić dzięki modlitwie. Ktoś zapytał: „Kłócicie się?”. Odpowiedzieli: tak. Ale Jezus łączy nas.
To jest wskazówka, żeby małżeństwa się ze sobą kontaktowały w Jezusie.