Spotkanie 18 listopada 2013

przez | 18 listopada 2013

Sprawozdanie z 18 listopada 2013

Dzieliliśmy się swoimi doświadczeniami ostatniego czasu – niektórzy z nas byli na spotkaniu z Prado Flores czy też byli na sesji modlitwy uwolnienia według pięciu kluczy Neal Lozano.

Ja chciałbym podzielić się kilkoma przemyśleniami które dla mnie osobiście mają fundamentalne znaczenie.

Pierwsza kwestia dotyczy Imienia „Jezus” oraz naszego odkupienia które dokonało się dzięki Krwi Chrystusa, Krwi która ma charakter zbawczy która wyrywa nas z sideł szatana.

Z frustrowani arcykapłani pytali Jezusa jakim prawem odpuszcza grzechy, leczy, wypędza przekupniów i dokonuje innych wielkich dzieł (Mt 21,23). Odpowiedzią dla nas jak i dla faryzeuszy jest zrozumienie czym jest autorytet, i skąd on pochodzi. Stanięcie w czyimś autorytecie oznacza działanie w jego imieniu. Sam Zmartwychwstały Jezus ofiarował nam tę możliwość gdy przemówił do uczniów:

„Dana mi jest wszelka władza na niebie i na ziemi. Dlatego idźcie…”(Mt 28, 18-20)

Następnie przywołał do siebie Dwunastu i zaczął rozsyłać ich po dwóch. Dał im też władzę nad duchami nieczystymi… (Mk 6, 7-8)

Tym zaś którzy uwierzą te znaki towarzyszyć będą: w imię moje złe duchy będą wyrzucać… (Mk 16, 17)

„widzieliśmy kogoś, kto nie chodził z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy” (Mk 9, 38)

Łk 10,9,17-20: (Jezus posyła z misją siedemdziesięciu dwóch)

Dlatego Pan powiedział, że ten, kto ma wiarę jak ziarnko gorczycy, może przenieść górę słowem nakazu (Mt 17,20), to znaczy, może zniszczyć władzę szatana nad nami i usunąć jej podstawy. – Maksym Wyznawca

Mówić w imię Jezusa oznacza mówić w zgodzie z Jego charakterem i Jego osobowością, w jedności z Duchem Świętym. Kiedy mówimy „przebaczam lub wyrzekam się w imię Jezusa” słowa te mają moc sprawcza tego, co oznaczają. Nie należy lekceważyć mocy wypowiadanego słowa.

Demony nie mają wglądu w nasze myśli. Nie wystarczy tylko pomyśleć: „Wyrzekam się….”. Sam Jezus prostym nakazem wyrzucał demony, uzdrawiał chorych, wskrzeszał z martwych i uciszał morze.

Jezus został obdarowany autorytetem przez Ojca, my również zostaliśmy nim obdarzeni przez Jego Syna. Im bardziej nasze życie poddajmy pod Jego władzę, tym większy staje się nasz autorytet, tym bardziej możemy być Jego narzędziami.

Konieczna również jest wiara a jeżeli jest słaba to powinienem prosić tak jak ojciec epileptyka z Ew. Mk. „Wierzę, zaradź memu niedowiarstwu” Mk 9,24.

Neal Lozano wyjaśnia przyczynę braku wiary w dwojaki sposób. Po pierwsze brak doświadczenia wielkości Boga, po drugie nie odpowiedzieliśmy na jego objawienie.

Pisze dalej, że koniecznością jest byśmy korzystali z tej szczypty wiary jaką posiadamy bo Bóg chce nam się objawiać. Gdy działamy w oparciu o naszą wiarę, pozwalamy, by historia wielkości dzieł Boga znajdowała dalszy ciąg w naszym życiu. Pisze dalej … jeśli modlisz się o uwolnienie po raz pierwszy, musisz działać w oparciu o historię działania Boga w innych dziedzinach twojego życia lub w oparciu o świadectwa innych.

Zakończę  te krótkie streszczenie refleksją nad wiarą, nie będę poruszał innych tematów z dwóch względów. Po pierwsze aspekt modlitwy z użyciem imienia Jezus czy też Krwi Chrystusa, wywarł na mnie ogromne wrażenie gdyż osobiście doświadczyłem skuteczności tej modlitwy. Po drugie inne tematy mogły by odciągnąć uwagę od tego pierwszego. Zachęcam do spróbowania.

Jezus Chrystus wczoraj i dziś ten sam także na wieki. Hbr 13,8

Te słowa osobiście mnie mocno „poraziły”, zdałem sobie sprawę że Jezus również w dzisiejszych czasach leczy, uzdrawia, wypędza złe duchy tak jak 2000 lat temu. I dlatego modlitwa stanięcia w autorytecie Jezusa jest skuteczna.

Pozdrawiam br. Piotr Paweł od Krwi Chrystusa