Radość zbawienia według Evangelii Gaudium papieża Franciszka

przez | 10 maja 2014

Parę spostrzeżeń z EVANGELII GAUDIUM

Radość Ewangelii napełnia serce i całe życie tych, którzy spotykają się z Jezusem.. W tej adhortacji pragnę zwrócić się do wiernych chrześcijan, aby zaprosić ich do rozpoczęcia nowego etapu ewangelizacji – pisze Papież Franciszek.

1. Radość, która się odnawia i udziela innym poprzez doświadczenie przebaczenia i miłosierdzia

Powtarzam jeszcze raz z naciskiem: Bóg nigdy nie męczy się przebaczaniem; to nas męczy proszenie Go o miłosierdzie. Ten, który zachęcił nas, byśmy przebaczali «siedemdziesiąt siedem razy» (Mt 18, 22), daje nam przykład: On przebacza siedemdziesiąt siedem razy. Za każdym razem bierze nas na nowo w swoje ramiona. Nikt nie może nas pozbawić godności, jaką obdarza nas ta nieskończona i niewzruszona miłość. On pozwala nam podnieść głowę i zacząć od nowa, z taką czułością, która nas nigdy nie zawiedzie i zawsze może przywrócić nam radość. Nie uciekajmy przed zmartwychwstaniem Jezusa, nigdy nie uważajmy się za zwyciężonych, niezależnie od tego, co się dzieje. Nic nie może być większe od Jego życia, które pozwala nam iść naprzód.

2. Ewangelia, w której jaśnieje chwalebny Krzyż Chrystusa, usilnie zachęca do radości.

Wszelkie autentyczne doświadczenie prawdy i piękna dąży samo z siebie do swej ekspansji, a każda osoba przeżywająca głębokie wyzwolenie zyskuje większą wrażliwość wobec potrzeb innych ludzi. Dzielenie się dobrem sprawia, że ono się umacnia i rozwija.
Dlatego jeśli ktoś pragnie żyć godnie i w pełni, nie ma innej drogi, jak uznanie drugiego człowieka
i szukanie jego dobra. Nie powinny więc nas dziwić niektóre wypowiedzi św. Pawła: «miłość Chrystusa przynagla nas» (2 Kor 5, 14); «Biada mi […], gdybym nie głosił Ewangelii!» (1 Kor 9, 16).
Słowo ma w sobie potencjał, którego nie możemy przewidzieć – byśmy byli w stanie odpowiedzieć Bogu.

Synod ds. nowej ewangelizacji stwierdził, że

1. Konieczna staje się ewangelizacja, która rzuciłaby światło na nowe sposoby nawiązywania
relacji z Bogiem, z innymi ludźmi i ze środowiskiem, która odbudowałaby fundamentalne wartości.

2. Głoszenie Ewangelii będzie stanowić bazę do przywrócenia godności ludzkiego życia w tych okolicznościach, ponieważ Jezus chce dać w miastach życie w obfitości (por. J 10, 10). Proponowany przez Ewangelię jednoznaczny i pełny sens życia
ludzkiego jest najlepszym środkiem zaradczym na choroby miasta, chociaż powinniśmy brać pod
uwagę, że jednolity, sztywny program i styl ewangelizacji nie są odpowiednie dla tej rzeczywistości.
Nasza wiara wezwana jest, by dostrzec wino, w które może być przemieniona woda, i odkryć ziarno rosnące pośród kąkolu.

Podmiot ewangelizacji – jest on przede wszystkim ludem zmierzającym ku Bogu.
1. Wszyscy powinniśmy pozwolić, by inni nas nieustannie ewangelizowali.

2. Do wszystkich powinna dotrzeć pociecha oraz impuls zbawczej miłości Boga, działającej tajemniczo w każdym człowieku, niezależnie od jego ułomności i upadków.

3. Radosne, cierpliwe i stopniowe przepowiadanie zbawczej śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa powinno być absolutnym priorytetem. Odnosi się to do wszystkich.

4. Na mocy otrzymanego chrztu każdy członek Ludu Bożego stał się uczniem-misjonarzem (por. Mt 28, 19) → jest to zadanie każdego z ochrzczonych.

5. Istnieje forma przepowiadania, dotycząca nas wszystkich, jako codzienne zadanie. Chodzi o niesienie Ewangelii osobom, z którymi każdy ma do czynienia, zarówno najbliższym, jak i nieznanym. Jest to nieformalne przepowiadanie słowa, które może się dokonywać podczas rozmowy, spontanicznie w jakimkolwiek miejscu, na ulicy, na placu, przy pracy, na drodze.

Kogo głosimy? – Jezusa, który jest Panem.

Osoba ewangelizatora – misjonarza

Papież pisze: „Jakie to piękne, że młodzi są «pielgrzymami wiary», szczęśliwi, że mogą nieść Jezusa na każdą ulicę, na każdy plac, w każdy zakątek ziemi!”

Rady Papieża – formacja w wierze i relacji z człowiekiem głównie odbywa się we wspólnotach:

1. Jeśli ktoś rzeczywiście doświadczył miłości Boga, który go zbawia, nie potrzebuje wiele czasu, by zacząć Go głosić i nie może oczekiwać, aby udzielono mu wielu lekcji lub długich pouczeń.

2. Trwajmy w zażyłości ze Słowem Bożym. Z serca Ewangelii poznajemy wewnętrzną więź między ewangelizacją, a promowaniem człowieka.

3. Nie pozwólmy się okraść z ideału miłości braterskiej! Tej doświadczamy we wspólnotach.

4. Niestrudzenie wybierajmy braterstwo jako sposób odnoszenia się do innych.

5. Syn Boży przez swoje Wcielenie zachęcił nas do rewolucji czułości.

6. Nauczyć się odkrywania Jezusa w twarzach innych, w ich głosie, w ich prośbach.

7. Uważajcie na pokusę zazdrości!

8. Modlitwa za osobę, która nas irytuje, jest pięknym krokiem ku miłości i jest aktem ewangelizacji. Zróbmy to dzisiaj!

9. Nie pozwólmy się okraść z nadziei!

10. Wyzwania są po to, aby im podołać. Bądźmy realistami, ale nie tracąc radości, odwagi i ofiarności pełnej nadziei! Nie dajmy się okraść z misyjnej siły!

11. Nauczyć się cierpieć, obejmując ukrzyżowanego Jezusa, gdy spotykamy się z niesprawiedliwą agresją lub niewdzięcznością.

12. Jedną z najpoważniejszych pokus tłumiących zapał i odwagę jest poczucie przegranej,
przemieniające nas w niezadowolonych i rozczarowanych pesymistów o posępnej twarzy. A przecież jesteśmy wezwani, by być osobami-amforami, by dać pić innym.

Sposób ewangelizacji

A. Postawa ewangelizatora
1. Każde nauczanie prawd wiary musi się odzwierciedlać w postawie ewangelizatora, który
wzbudzi przylgnięcie serca przez bliskość, miłość i świadectwo.

2. Misyjne serce jest świadome tych ograniczeń i staje się «słabe dla słabych, […] wszystkim dla wszystkich» (por. 1 Kor 9, 22)., lecz podejmuje ryzyko pobrudzenia się ulicznym błotem.

3. Duch Święty działa, jak chce, kiedy chce i gdzie chce; my oddajemy samych siebie, nie zamierzając oglądać widocznych rezultatów. Wiemy tylko, że nasz dar z siebie jest konieczny.. Idźmy naprzód, dajmy z siebie wszystko, ale pozwólmy, aby to On uczynił nasze wysiłki tak owocnymi, jak Jemu się podoba.

B. Rozmowa

1.Dialog osobisty, w którym druga osoba się wypowiada i dzieli swoimi radościami, nadziejami, troską o najbliższych i tyloma innymi sprawami leżącymi jej na sercu.

2. Możliwe jest przedstawienie słowa, w formie lektury jakiegoś fragmentu Pisma Świętego lub opowiadania, takie, które zawsze przypomin fundamentalne przesłanie: o osobistej miłości Boga, który stał się człowiekiem, wydał samego siebie za nas, i jako żyjący ofiaruje swoje zbawienie i swoją przyjaźń.

3. Zakończyć krótką modlitwą, nawiązującą do trosk, jakie owa osoba wyraziła.